niedziela, 9 lutego 2014

Podróż w przeszłość


Źródło zdjęcia:
http://gabinetzdrowia.net.pl/pamiec.php



Myślę dzisiaj o tym, co było i jak wiele zmieniło się w moim życiu, a może raczej to ja się zmieniłam? Inaczej patrzę teraz na różne rzeczy. Czasami myślę za dużo, innym razem z kolei wstydzę się swej gwałtowności. W końcu chyba żaden wybuch wulkanu nie przyniósł zbyt wiele dobrego.
Wspominam dzisiaj swoje początki i chciałabym po części o nich przypomnieć :)
Przeglądnęłam to, co pisałam, czasami żałując, że udało mi się to zrobić tylko raz ;) Nie było tego tak dużo, ale wybrałam najlepsze (jedynie moim zdaniem oczywiście) „pisadła” mojego autorstwa ;)


Te krótkie… :
***

(…) dla tego świata jest jeszcze jakiś ratunek, jest w tobie nadzieja.



***

(…) - Dlaczego mi to mówisz?
- Bo w ciebie wierzę, ale moja wiara to za mało, ty musisz uwierzyć w nas. (…)



***

(…)  niech burze huczą, gwiazdy spadają, morza wzbierają, niech stanie się wszystko, jestem gotowa, tylko jeśli będę w twoich ramionach…



***

I kiedyś, gdy po latach usłyszał pytanie, odpowiedział:
- Za co cię kocham? (…)



***

I te dłuższe… :


(…) Nieznajomy stracił minutę podczas powrotu do domu, ale zyskał szacunek wpatrzonej w niego córki, która zachowała w pamięci to wspomnienie.
Czasami nie trzeba mieć skrzydeł, aby być dla kogoś aniołem.



***

(…) Pomyślałam sobie, że tak rodzą się bajki. Każdego zwykłego dnia, pochmurnego ranka, czy  mroźnej nocy. Nawet gwiazdy nie musza spadać na ziemię, bo to my mamy w sobie najcenniejszy dar, którym możemy podzielić się z drugą osobą. (…)



***

   (…) Pewnego dnia przyszedł do niej Dziadek. Zaśmiał się, zabawił ją i zapytał małą o to, co jest najważniejsze. Odpowiedzią były jej błękitne oczy niosące ze sobą radość i jedno słowo:
 -  Życie.



***

I te wierszowane:

(…)Jesteśmy tylko my, przez wszystkie dni,
na tej ziemi czy nie, pozostaną nasze sny. (…)



***

(…) Czy długo jeszcze serce
rwać będzie te więzy,
by w radości pędzie paść w nadziei
rozpostarte ramiona? (…)



***

Z pochyloną głową,
umęczona niewidzialnym ciężarem,(…)


***


Uff… Skończyłam ;)
 Chociaż w połowie zaczęłam wątpić, czy praca ta, ma w ogóle jakikolwiek sens, 
ale jednak… tak na zakończenie, powtórzę jedną myśl dla was;)

Każdego dnia możesz stworzyć coś niezwykłego, niepowtarzalnego, ale największym cudem będzie moment, w którym sprawisz, że na twarzy drugiej osoby pojawi się uśmiech.



Źródło zdjęcia:
http://coach-warszawa.blogspot.com/2013/01/jak-spelnic-marzenia-cel-w-zyciu.html




1 komentarz:

Bardzo dziękuję za komentarz i uwagi co do moich tekstów;) Nie bójcie się krytykować, ale z uzasadnieniem! Każdy ślad, który zostawiacie sprawia mi ogromną radość!
Ps. Drodzy Anonimkowie! Jeśli to nie problem podpiszcie się imieniem/nickiem czy nawet jedną literką ;)
Ps2. Dla zachowania ciągłości wypowiedzi, moje odpowiedzi będą tuż pod waszymi komentarzami :)