sobota, 5 stycznia 2013

Nadzieja

Zawsze trzeba mieć nadzieję. Gdybym miała przekopać całą pustynię, w poszukiwania tego jednego ziarnka, które oznaczałoby ciebie, nie wahałabym się, ani chwili i szukałabym wiedząc, że dam radę, bo wiara czyni cuda!

#22/n Widzę jak idziesz...

Widzę jak idziesz i myślę sobie: Teraz!
Powoli puszczam wodze fantazji,
leniwie podnoszę koci wzrok,
idę ruszając z cichą gracją,
czuję na nogach buty z obcasami,
wysokie… dodają mi pewności, której nie mam.
Myślę sobie jak długie mam rzęsy,
czy włosy nie żyją, aż nadto własnym życiem.
Idę tak powoli… I zaczynam przyspieszać.
Słyszę takt wybijany dźwiękiem moich kroków.
Zwykłe trampki… jestem taka mała.
Wróciłam do oglądania swojego świata.
Minęłam cię, czuję się podle
- znowu stchórzyłam.

#21/n Chciałabym pofrunąć...

Chciałabym pofrunąć tak,
jak mały ptak na nocnym niebie,
nie wiedzieć co oznacza strach,
nie myśleć o każdej potrzebie.
A może… zamknęli by mnie w złotej klatce?
I uschnęłabym, zmalała,
a  stary weterynarz rzekłby:
Przyczyna zgonu nieznana.
Lecz jakaś łza w tym oku się zakręci,
a starcze serce zaciśnie,
zapomniana kropla padnie na ziemię
i gdzieś mały duch w niebo pryśnie.
Rzekłbyś może bezstronny widzu,
że świat to jest piękne miejsce,
przez całe życie podążasz w pośpiechu,
szukając prawego z serca uśmiechu,
by poczuć wolność w pętach miłości,
czuć radość w cierpieniach życia.
Lecz ktoś, gdzieś nie patrzy na niebo,
spogląda, nie widząc na ziemię.
Bo gdzieś tam w głębi, w smutku widzi siebie,
jak ten niedoceniany, czarny krecik niemy,
nie powie nic, by później nie żałować,
nie dojrzy skarbów, które serce ścisnął,
lecz żyje, właśnie żyje tak,
jakby go ktoś do serca przycisnął,
jakby miał wszystko, co tylko mieć może,
nie brak mu tego, czego nie zna.
I widząc to wszystko, oba te światy,
I tak wolę latać po niebie,
tęsknić, cierpieć, podziwiać, kochać…
I dalej po mojej bajce żeglować.

#20/n Łatwo jest pisać...

Łatwo jest pisać o czymś,
czego nie znamy,
o czym tylko myślimy,
wciąż wyobrażamy.
Zawsze widziałam świata odcienie,
bez wyraźnych barw
goniłam cienie.
Dzisiaj widzę gamy szarości.
One też mienią się własnym życiem.

#19/n Choćby cały świat...

Choćby cały świat upadł,
choćby zmarli wszyscy,
choćby każdy dźwięk zniknął,
umilkły zmysły,
jest jeden gorszy, o losie przeklętych,
samotny, jeden taki
-Księżyc

#18/n Poprowadź mnie do...

Poprowadź mnie do gwiazd,
poprowadź mnie daleko tak,
ujmij dwornie moją dłoń,
pojmij w pęd, radości szał,
bądź mym sercem i Księżycem
w tym obskurnym, nagim świecie.
Daj mi płomień co rozpali cały świat,
Daj mi Słońce, abym zawsze mogła widzieć nas.

#17/n Nie rusza mnie...

Heh - tylko o jednej osobie myślę, gdy do tego wracam ;p
Po upomnieniu muszę uścislić:D Dla jedynej takiej wyjątkowej złośnicy :D Dla Majuni:D

Nie rusza mnie to,
ani nie ziębi,
nie grzeje, nie karmi,
nie dziurawi mojego pancerza,
nic mi to
nic
nic
nic
przecież nie ma nic,
zawsze coś jest,
zawsze się coś znajdzie.
Człowiek taki jest,
widzi to czego nie ma,
nie ceni tego co ma,
co to za życie…
Nasze, wieczne, kochane…
Zawsze się coś znajdzie.