wtorek, 8 października 2013

Trochę inaczej...



Źródło zdjęcia:
http://www.dzialasz.pl/node/93



Codziennie rano budzimy się zaczynając niejako od nowa nasze życie. Otwieramy oczy w sekundę napełniając umysł stałymi myślami o zadaniach, które na nas czekają, troskami, na które nadal poszukujemy rozwiązań.  Trzeba wstać, zmierzyć się z własnymi słabościami, zaczynając od opanowania okrzyku przerażenia, na widok własnego odbicia w lustrze, a raczej tego co przedstawia artystyczny nieład na naszych głowach ;)

Niektórzy jednak nie mają tyle szczęścia. Czasami widząc świat wokół trudno jest nawet  uwolnić się od widma rzeczywistości i puścić wodze fantazji… Czasami życie jest zbyt trudne, zbyt skomplikowane, za dużo przeciwności pod nogi rzuca nam los.


A co wy na to gdybym powiedziała wam, że macie możliwość podarowania komuś iskierki nadziei, uśmiechu na zmęczonej twarzy? Gdybyście mogli pomóc spełnić komuś marzenia, to co byście zrobili?

Nie przedłużając – kilka lat temu natknęłam się na strony typu klikanie =  pomaganie.

Słyszeliście o tym może?


W skrócie:

Wyjaśnię na przykładzie akcji Pajacyk – można wejść na stronę, kliknąć w brzuszek pajacyka, a wtedy ktoś zasponsoruje nasze kliknięcie i na dany cel wpłynie np. za każde kliknięcie 1gr, nieraz nawet 1zł. Wiem, że to wydaje się mało, ale w ilości jest siła ;) Wiele ludzi tak robi i wiele też udało im się osiągnąć ;) A zajmuje to naprawdę niewiele czasu :)


Osobiście korzystam z dwóch stron:




Cele są różne – od pomocy biednym, chorym dzieciom, katowanym zwierzakom, wspierania akcji promujących ochronę środowiska, czy nawet wysyłania Biblii w różne  zakątki świata – to tylko kilka przykładów, a w rzeczywistości celów jest o wiele, wiele więcej – dla każdego znajdzie się coś, co poruszy serce ;)


Może dzisiaj, chociaż ten jeden raz… wejdziesz i klikniesz? ;)


Jeden ruch, krótka chwila, a może podarować coś naprawdę ważnego - nadzieję…



Źródło zdjęcia:
http://www.siepomaga.pl/

****


Dla bardziej dociekliwych – w tym artykule jest więcej informacji:







Ps. To mój pierwszy post tego typu <w których piszę coś więcej od siebie, wprost do was, nie chowając się za wersami – także proszę o wyrozumiałość ;)

No i gdyby komuś przyszło do głowy pytanie – dlaczego o tym piszę? Mhmmm… Bo myślę, że to jest prosty sposób, dzięki któremu każdy może pomóc, a jeśli mam szansę sprawić, że więcej osób usłyszy o akcjach tego typu, przyłączy się i kliknie chociaż raz – będę szczęśliwa :)

Myślę, że… pomagając, więcej robimy dzięki temu dla siebie tak naprawdę, niż dla kogoś innego;)

Ps. 2. Wymienione linki będą w nowej zakładce:
klikanie = pomaganie, w razie gdyby ktoś kiedyś chciał jeszcze zainteresować się tą akcją ;)


7 komentarzy:

  1. ja klikam codziennie i mam nadzieje że to naprawdę działa :)
    +
    zapraszam na candy!! :D
    http://uszatkaa.blogspot.com/2013/09/candy_13.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też klikam codziennie ;) Łatwo się do tego przyzwyczaic, a naprawdę to nie zajmuje dużo czasu ;)
      Myślę, że działa ;)

      Usuń
  2. wzięłaś udział w moim candy ale chyba niestety nie zaobserwowałaś bo liczba obserwatorów się nie zwiększyła a w tych "starszych" też nie mogę cię znaleźć
    mogłabyś sprawdzic jeszcze raz? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastic
    You look super stunning!!! Mind following one another on gfc,bloglovin and g+
    I will sure follow you back.
    Thank you,Have a beautiful Monday.
    http://rock4less.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  4. znam te akcje, ale klikam raczej nie za często

    Dziś kliknę dzięki Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę późno odpowiadam, ale nawet nie wiesz ile radości mi sprawiłaś ;) Cieszę się z każdego jednego kliknięcia, które zostało zrobione dzięki temu, że o tym napisałam ;) Teraz wiem, że to był dobry wybór ;)
      Pozdrawiam serdecznie! ;)

      Usuń

Bardzo dziękuję za komentarz i uwagi co do moich tekstów;) Nie bójcie się krytykować, ale z uzasadnieniem! Każdy ślad, który zostawiacie sprawia mi ogromną radość!
Ps. Drodzy Anonimkowie! Jeśli to nie problem podpiszcie się imieniem/nickiem czy nawet jedną literką ;)
Ps2. Dla zachowania ciągłości wypowiedzi, moje odpowiedzi będą tuż pod waszymi komentarzami :)