Źródło zdjęcia: http://www.prettywedding.pl/slub-jak-z-bajki/ |
Maskarada
Gdy
tak spoglądam daleko przed siebie,
widząc
cały świat, ale bez ciebie,
czując
nagły ból rozległy w sercu,
wspominam
nasze słowa na ślubnym kobiercu.
Byłeś
wtedy taki poważny,
a
ja w ustach czułam smak kwaśny,
który
jednak niedługo szybko przeminął,
ustępując
miejsca miłości przypływom.
I
to błogosławione ,,TAK”
jak
z oddali słodki szept.
A
potem szybki pocałunek,
dla
zebranych gości rysunek.
Pamiętam,
że czułam się jak kwiat,
który
rozkwita w jego spojrzeń takt,
spijający
z jego warg krople słowa,
czekając
na każdy jego ruch, och ten Casanova!
Na
cóż mi w tym darze z pereł naszyjnik?
Ja
marzę tylko o szczęściu
- i jaki jest wynik?
Mam
konwalie, serpentyny,
monet
kopiec, peleryny,
a
on zbiera wciąż uśmiechy,
za
decyzje – jego cechy!
W co
ja się wplątałam!
Cóż
za sprytna maskarada!
Mam
uciekać czym prędzej,
czy
próbować uzyskać od niego coś więcej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za komentarz i uwagi co do moich tekstów;) Nie bójcie się krytykować, ale z uzasadnieniem! Każdy ślad, który zostawiacie sprawia mi ogromną radość!
Ps. Drodzy Anonimkowie! Jeśli to nie problem podpiszcie się imieniem/nickiem czy nawet jedną literką ;)
Ps2. Dla zachowania ciągłości wypowiedzi, moje odpowiedzi będą tuż pod waszymi komentarzami :)